Start Rozważania Powołanie
Powołanie

Czym jest powołanie? Kto powołuje? Kogo powołuje? W jakim celu powołuje? Do czego powołuje?

   Pierwsze powołanie, o którym czytamy w Biblii jest to powołanie człowieka. Adam i Ewa, czyli mężczyzna i kobieta, zostali powołani do panowania nad stworzeniem. W Pierwszej Księdze Mojżeszowej w pierwszym rozdziale 26 wersecie czytamy zadaniu dla człowieka: Aby panował nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem i nad całą ziemią i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi. Niejednokrotnie na kartach Biblii spotykamy ludzi, których Bóg powołał do wypełnienia jakiejś misji, zadania. Każda z tych osób poznawała w przeróżny sposób swoje powołanie. Widzimy jak na nie reagowali, jak w nim chodzili i zwyciężali.

 

    Historia Jeremiasza. W Księdze Jeremiasza rozdz. 1. wers. 4-5 czytamy: Wybrałem cię sobie zanim cię utworzyłem w łonie matki, zanim się urodziłeś, poświęciłem cię, na proroka narodów przeznaczyłem cię. Jak widzimy Jeremiasz był powołany przed urodzeniem. Szczególnie wybrany przez Boga. Czy wszyscy są tak powołani? Czy rodzimy się z powołaniem? W Psalmie 139 w wersetach 13-16 czytamy Bo Ty stworzyłeś nerki moje, Ukształtowałeś mnie w łonie matki mojej. Wysławiam cię za to, że cudownie mnie stworzyłeś. Cudowne są dzieła twoje I duszę moją znasz dokładnie. Żadna kość moja nie była ukryta przed tobą, Choć powstałem w ukryciu, Utkany w głębiach ziemi. Oczy twoje widziały czyny moje, W księdze twej zapisane były wszystkie dni przyszłe, Gdy jeszcze żadnego z nich nie było.

Jeśli Bóg kształtuje nas w łonie matki to na pewno kształtuje też nasz powołanie.

   Izajasz – Zanim Izajasz został powołany przez Boga, miał niesamowite widzenie. Księga Izajasza rozdz.6. wers.1-13. W roku śmierci króla Uzjasza widziałem Pana siedzącego na tronie wysokim i wyniosłym, a kraj jego szaty wypełniał świątynię. Jego orszak stanowiły serafy, z których każdy miał po sześć skrzydeł, dwoma zakrywał swoją twarz, dwoma zakrywał swoje nogi i na dwóch latał. I wołał jeden do drugiego: Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów! Pełna jest wszystka ziemia chwały jego. I zatrzęsły się progi w posadach od tego potężnego głosu, a przybytek napełnił się dymem. I rzekłem: Biada mi! Zginąłem, bo jestem człowiekiem nieczystych warg i mieszkam pośród ludu nieczystych warg, gdyż moje oczy widziały Króla, Pana Zastępów. Wtedy przyleciał do mnie jeden z serafów, mając w ręku rozżarzony węgielek, który szczypcami wziął z ołtarza, I dotknął moich ust, i rzekł: Oto dotknęło to twoich warg i usunięta jest twoja wina, a twój grzech odpuszczony. Potem usłyszałem głos Pana, który rzekł: Kogo poślę? I kto tam pójdzie? Tedy odpowiedziałem: Oto jestem, poślij mnie! A On rzekł: Idź i mów do tego ludu: Słuchajcie bacznie, lecz nie rozumiejcie, i patrzcie uważanie, lecz nie poznawajcie! Znieczul serce tego ludu i dotknij jego uszy głuchotą, a jego oczy ślepotą, aby nie widział swoimi oczyma i nie słyszał swoimi uszyma i nie rozumiał swoim sercem, żeby się nie nawrócił i nie ozdrowiał! I rzekłem: Dopókiż, Panie? A On odpowiedział: Dopóki nie opustoszeją miasta i nie będą bez mieszkańców, domy bez ludzi, a kraj nie stanie się pustynią. Pan uprowadzi ludzi daleko, i w kraju będzie wielkie spustoszenie. A choćby została w nim jeszcze dziesiąta część, ta ponownie będzie zniszczona jak dąb lub jak terebint, z którego przy ścięciu został tylko pień. Pędem świętym jest jego pień.

Izajasz widział chwałę Pana, uświadomił sobie swoją grzeszność, został oczyszczony a na pytanie Boga, „Kogo poślę, kto tam pójdzie”? Odpowiedział „Oto jestem poślij mnie”.

Czy mamy odwagę, aby tak odpowiedzieć Bogu? Czy chcemy, aby Bóg nas używał?

    Ezechiel – Zanim Ezechiel został powołany też miał wizję chwały Pana (Księga Ezechiela, rozdział 1. Wers. 4 – 28. I spojrzałem, a oto gwałtowny wiatr powiał z północy i pojawił się wielki obłok, płomienny ogień i blask dokoła niego, a z jego środka spośród ognia lśniło coś jakby błysk polerowanego kruszcu. A pośród niego było coś w kształcie czterech żywych istot. A z wyglądu były podobne do człowieka, Lecz każda z nich miała cztery twarze i każda cztery skrzydła. Ich nogi były proste, a stopa ich nóg była jak kopyto cielęcia i lśniły jak polerowany brąz. Pod ich skrzydłami z czterech stron były ludzkie ręce; a te cztery żywe istoty miały twarze i skrzydła. Ich skrzydła nawzajem się dotykały; ich twarze nie obracały się, gdy się posuwały, każda posuwała się wprost przed siebie. Ich oblicza wyglądały u wszystkich czterech z przodu jak twarz ludzka, z prawej strony jak twarz lwa, z lewej strony jak twarz wołu, a z tyłu jak twarz orła. Takie były ich oblicza. A ich skrzydła były rozpostarte ku górze; u każdej dwa nawzajem się dotykały, a dwa przykrywały ich ciała. Każda posuwała się wprost przed siebie; szły tam, gdzie Duch chciał, aby szły, a posuwając się nie obracały się. A pośrodku między żywymi istotami było coś jakby węgle rozżarzone w ogniu, z wyglądu jakby pochodnie; poruszało się to pomiędzy żywymi istotami. Ogień wydawał blask, a z ognia strzelały błyskawice. A żywe istoty biegały tam i z powrotem jak błyskawice. A gdy spojrzałem na żywe istoty, oto na ziemi obok każdej ze wszystkich czterech żywych istot było koło. A wygląd kół i ich wykonanie były jak chryzolit i wszystkie cztery miały jednakowy kształt; tak wyglądały i tak były wykonane, jakby jedno koło było w drugim. Gdy jechały, posuwały się w czterech kierunkach, a jadąc nie obracały się. I widziałem, że wszystkie cztery miały obręcze, wysokie i straszliwe, i były dokoła pełne oczu. A gdy żywe istoty posuwały się naprzód, wtedy i koła posuwały się obok nich, a gdy żywe istoty wznosiły się ponad ziemię, wznosiły się i koła. Szły tam, gdzie Duch chciał, aby szły, a koła wznosiły się wraz z nimi, gdyż w kołach był duch żywych istot.Gdy te szły, szły i one, a gdy te stanęły, i one stanęły; a gdy te wznosiły się ponad ziemię, wtedy i koła wznosiły się wraz z nimi, gdyż duch żywych istot był w kołach. Nad głowami żywych istot było coś w kształcie sklepienia, błyszczącego jak niesamowity kryształ, rozciągniętego w górze nad głowami. A pod sklepieniem były rozpostarte ich skrzydła, nawzajem się dotykające; każda żywa istota miała dwa skrzydła, którymi przykrywała swoje ciało. A gdy posuwały się, słyszałem szum ich skrzydeł jak szum wielkich wód, jak głos Wszechmocnego, jak hałas tłumu, jak wrzawa wojska; a gdy stanęły, opuściły swoje skrzydła. I było słychać szum znad sklepienia, które było nad ich głowami. Gdy stanęły, opuściły swoje skrzydła. A nad sklepieniem, nad ich głowami, było coś z wyglądu jakby kamień szafirowy w kształcie tronu; a nad tym, co wyglądało na tron, u góry nad nim było coś z wyglądu podobnego do człowieka. A wyżej ponad tym, co wyglądało na jego biodra, widziałem jakby błysk polerowanego kruszcu, z wyglądu jak ogień wewnątrz niego, a w dół od tego, co wyglądało na jego biodra, widziałem coś, co wyglądało na ogień i wokoło niego blask. Jak wygląda tęcza, która pojawia się na obłoku, gdy pada deszcz, tak wyglądał wokoło blask tego, co pojawiło się jako chwała Pana; gdy ją ujrzałem, upadłem na twarz. I słyszałem głos tego, który przemówił.

   Popatrzmy na Ezechiela. Ezechiel siedział nad rzeką. Może łowił ryby, może lubił to miejsce szczególnie ze względu na widoki, ciszę, spokój? Może zachwycał się przyrodą i stworzeniem wielbiąc w ten sposób Boga – tego nie wiemy. Wiemy tylko, że gdy siedział, zobaczył jak otwierają się niebiosa i miał widzenie. Niesamowite widzenie. Objawił mu się sam Bóg. Nie przez proroka tylko osobiście. Myślę, że takie doświadczenie musi wywrzeć ogromne piętno na całe życie. W rozdziale 2. Wers.1-10, czytamy o powołaniu Ezechiela na proroka I rzekł do mnie: Synu człowieczy! Stań na nogi, a będę z tobą rozmawiał! A gdy przemówił do mnie, wstąpił we mnie Duch i postawił mnie na nogi, i słyszałem tego, który mówił do mnie.  I rzekł do mnie: Synu człowieczy! Posyłam cię do synów izraelskich, do narodu buntowników, którzy zbuntowali się przeciwko mnie, zarówno oni jak i ich ojcowie odstąpili ode mnie i odstępują aż do dnia dzisiejszego,  Do synów o zuchwałej twarzy i nieczułym sercu - do nich cię posyłam, a ty mów do nich: Tak mówi Wszechmocny Pan,  A oni - czy będą słuchać, czy nie - bo to dom przekory - poznają, że prorok był wśród nich. Ale ty, synu człowieczy, nie bój się ich i nie bój się ich słów, chociaż cię otaczają ciernie i mieszkasz wśród skorpionów; nie bój się ich słów i nie drżyj przed ich obliczem, gdyż to dom przekory! Lecz mów do nich moje słowa - czy będą słuchać, czy nie - gdyż są przekorni. Ty zaś, synu człowieczy, słuchaj, co Ja mówię do ciebie! Nie bądź przekorny jak dom przekory! Otwórz swoje usta i zjedz, co ci podaję! A gdy spojrzałem, oto ręka była wyciągnięta do mnie, a w niej zwój księgi. I rozwinął go przede mną. A był zapisany z jednej i z drugiej strony. Były zaś na nim wypisane skargi, jęki i biadania. Ciekawą rzeczą również jest to, że gdy Bóg przemówił to Ezechiel został napełniony Duchem Świętym. Wstąpił w niego Duch i postawił go na nogi. Jest to wyznacznikiem w powołaniu. Nie możemy być powołani, jeśli nie spotkamy się z żywym Bogiem, nie zostaniemy oczyszczeni a następnie napełnieni Duchem Świętym. Gdy jesteśmy napełnieni Duchem Świętym wiemy jak postępować, dlatego, że On nas przekonuje.  Następnym etapem jest posłuszeństwo Bogu. 2.8 Ty zaś, synu człowieczy, słuchaj, co ja mówię do ciebie! Nie bądź przekorny jak dom przekory! 

Otwórz swoje usta i zjedz, co ci podaję! Bóg powiedział, aby zjadł zwój pisma. Gdy już zdecydujemy, że chcemy iść w Bożym powołaniu musimy być posłuszni Bogu we wszystkim, nawet, jeśli wydaje nam się, że to nieco dziwne. Myślę, że Ezechiel nie często jadał zwoje? Ale gdyby nie zrobił tego, co Bóg mówił do niego nie wydarzyłyby się wszystkie te dobrze rzeczy, o których możemy przeczytać w księdze Ezechiela.

   Jonasz. Jonasz został powołany przez Boga do ostrzeżenia Niniwy przed sądem. Bogu zależy na każdym. Dlatego szuka ludzi, którzy chcieliby mu służyć. Z pragnienia serca a nie z obowiązku. Czasami Bóg działa poprzez opornych. Czemu tak robi? Nie wiem, On jest Bogiem, On zna nasze serca, on wie, co zrobimy w danej sytuacji a czego nie zrobimy. Bóg niewątpliwie wiedział jak zachowa się Jonasz. Być może nie był ważny sam etap, przez jaki musiał przejść Jonasz, ważne było zakończenie. To, że mimo swojego nieposłuszeństwa Bogu, poszedł i ostrzegał Niniwę przed sądem. Być może ta historia opowiedziana jest ze względu na nas. Lekcja abyśmy tak nie postępowali, abyśmy nie byli oporni. Bóg jest dobrym Bogiem. Zadziwia mnie ciągle tym, że gdy my psujemy Jego plan A w naszym życiu, zauważamy to, przychodzimy do Boga i przepraszamy to wtedy Bóg zamienia nasz zniszczony plan A na plan B. Wierzę, że Bóg będzie nas zawsze zaskakiwał swoja dobrocią, miłością. Z Nim nigdy nie będziemy się nudzić. Mamy niesamowitego Boga. Wracając do powołania. Na przykładzie Jonasza widzimy, że nieposłuszeństwo odwleka tylko Boże działanie. Często wydaje nam się, że gdy nie zrobimy tego, co Bóg od nas wymaga, to nic się nie stanie. Bóg jest bardzo konsekwentny w działaniu i to, co zamierzył – stanie się. Jeśli Bóg wybiera nas (i traktujmy to, jako zaszczyt) to po to, abyśmy chodzili i zwyciężali. Po to by realizować to, co wkłada w nasze serca. Boży Kościół powołany jest do głoszenia dobrej nowiny, do uwalniania ludzi z rąk nieprzyjaciela (Szatana), wyrywania ich z sideł grzechu. Jeśli my zachowamy się jak Jonasz, Bóg znajdzie rozwiązanie, ale nas w tym rozwiązaniu nie będzie. Stracimy tak wiele… Bardzo wiele. Mnie często powstrzymuje strach przed zrobieniem rzeczy, o które Bóg prosi. Uczę się, że gdy Wszechmogący prosi a ja bardzo się boję a mimo to idę, to wtedy właśnie dzieją się najbardziej niesamowite rzeczy. Wtedy wzrastam w Bogu, wtedy dotykam wyższych szczebli drabiny, nie stoję ciągle przed pierwszym szczeblem i nie mówię, boję się nie dam rady. Mówię, boję się, ale jeśli ty Boże mówisz, że mogę wejść na ten szczebel to mogę! Bo to Ty jesteś Bogiem i Ty wiesz najlepiej, co ja mogę. Strach jest zawsze, ale odwaga to nie jest brak strachu tylko działanie pomimo strachu. 

Daniel – nie było bezpośrednio powołany przez Boga, przynajmniej nie czytam o tym w Biblii, ale Bóg szczególnie błogosławił Daniela i jego towarzyszy. 1.9, A Bóg zjednał Danielowi łaskę i miłosierdzie przełożonego nad sługami dworskimi. 1.17 A Bóg dał tym czterem młodzieńcom znajomość i rozumienie wszelkiego pisma i mądrości; Daniel zaś znał się na wszelkiego rodzaju widzeniach i snach. Gdy czytamy księgę Daniela to widzimy jak szczególnie Bóg działał poprzez niego. Część z nas ma nad sobą powołanie i nawet nie wie, że je ma. Żyje, funkcjonuje. Niektóre powołania są spektakularne tak jak u Jeremiasza, Izajasza, Ezechiela a niektóre zwyczajne, ale one są również niezwykłe. O powołaniu nie decyduje jego spektakularność tylko to, kto powołuje i do czego powołuje. Gdy Bóg powołuje robi to tak, abyśmy wiedzieli, że to powołanie dotyczy nas. Powołuje w różny sposób, dlatego, że my jesteśmy różni. Każdy Boga odbiera na swój sposób.

CZY TY ZNASZ SWOJE POWOŁANIE? CZY CHCIAŁBYŚ JE POZNAĆ?

   Eliasz – W Pierwszej Księdze Królewskiej nie ma nic o powołaniu Eliasza na proroka. Widzimy go już jak działa. 17.1. Wtedy Eliasz Tiszbita z Tiszebe w Gileadzie rzekł do Achaba: Jako żyje Pan, Bóg Izraela, przed którego obliczem stoję … Na podstawie tego możemy wywnioskować, że został powołany przez Boga na proroka. Prorok w tamtych czasach był. Teraz był nim Eliasz. Teraz on był wyrocznią Pana. Do niego ludzie chodzili, gdy chcieli zadać pytanie Bogu. Eliasz działał w Bożym Duchu. Słuchał Boga nawet wtedy, gdy sytuacja była trudna. Eliasz pokładał całkowita ufność w Bogu. Czy ty ufasz swojemu Bogu? Czy patrzysz na okoliczności? Okoliczności się zmieniają, Bóg nie. I jeśli Bóg powie, że masz, coś zrobić to idź i rób, nie oglądaj się ani za siebie ani na innych. Słuchaj swojego Boga, a będziesz żył.

   Elizeusz, – Bóg nakazał Eliaszowi, aby, namaścił Elizeusza na proroka. Pierwsza Księga Królewska, 19.16, Elizeusza zaś, syna Szafata, z Abel – Mechola, namaścisz na proroka na twoje miejsce. 19.19, Odszedł, więc stamtąd i znalazł Elizeusza, syna Szafata, przy orce. Dwanaście zaprzęgów szło przed nim, a on był przy dwunastym. Eliasz podszedł do niego i zarzucił na niego swój płaszcz. Wtedy opuścił woły, pobiegł za Eliaszem i rzekł: pozwól mi pocałować mojego ojca i moja matkę, a potem pójdę za tobą. Chciałabym tu zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze Eliasz był posłuszny Bogu i namaścił Elizeusza na proroka. Po drugie - to jak Elizeusz się zachował? Chętnie przyjął namaszczenie, nie odrzucił go. Jak przychodzi powołanie? Czy wtedy, gdy jesteśmy w kościele na nabożeństwie czy podczas modlitwy? Czy powołanie przychodzi tylko rano lub tylko wieczorem? Czy powołanie może przyjść nagle czy musimy pościć tydzień, aby objawiło nam się nasze powołanie? W przypadku Elizeusza powołanie przyszło niespodziewanie. Elizeusz pracował w polu. Przyszedł Eliasz i namaścił go na proroka. Dalej czytamy, że Elizeusz chodził z Eliaszem i uczył się od niego jak rozwijać swoje powołanie. Dziś też tak jest. Jesteśmy w służbach i uczymy się od tych, którzy służą. Niektórzy z nas zostają w tym powołaniu, w jakim są inni chcą więcej. Chcą doświadczeń jeszcze więcej wspaniałych rzeczy z Bogiem. I tak było z Elizeuszem. On chciał więcej. Skąd Elizeusz wiedział o głębszym powołaniu? Myślę, że z głębi swojego serca. Im dłużej czytamy o Elizeuszu tym więcej widzimy potwierdzeń, że to, co było w jego sercu było od Boga. Dziś też tak jest. Mamy przekonanie, że mamy powołanie od Boga dodatkowo jeszcze nasze powołanie niejednokrotnie zostaje potwierdzane przez innych ludzi, zazwyczaj posiadających dar proroctwa.  Popatrzmy do Drugiej Księgi Królewskiej rozdział 2 Werset 3 A wtedy wyszli uczniowie proroccy. Którzy byli w Betelu, do Elizeusza i rzekli do niego: czy wiesz, że dzisiaj Pan uniesie twego pana w górę? A on odpowiedział: Ja też to wiem, lecz wy milczcie. Prorocy z trzech różnych miast mówili to samo. Eliasz kilkukrotnie mówił do Elizeusza pozostań tu gdyż Bóg wysyła mnie do Betelu, Jerycha, nad Jordan, a Elizeusz za każdym razem mówił - pójdę z tobą. Jaka nauka płynie z tego dla nas? Czy znamy kogoś, kto służy Bogu z całego serca? Czy chcemy go naśladować? Dobrze, gdy w naszym otoczeniu są ludzie, którzy kochają Pana. Dobrze, gdy bierzemy z nich przykład. Musimy jednak pamiętać, że to Bóg powołuje i to Bóg namaszcza i to od Boga mamy się uczyć. Nasz Pan Jezus Chrystus jest dla nas najdoskonalszym wzorem wiary i chodzenia w powołaniu. Człowiek niestety upada, męczy się, zniechęca. Gdy będziemy patrzeć tylko na człowieka, to niekoniecznie zobaczymy wzór do naśladowania. Bóg pragnie abyśmy patrzyli na Chrystusa i z Niego brali przykład.  Elizeusz wiedział, że Eliasz ma szczególnego Ducha od Pana i on także chciał mieć takiego Ducha. Druga Księga Królewska 2.9, gdy zaś przeszli rzekł Eliasz do Elizeusza: proś, co mam dla ciebie uczynić, zanim zostanę wzięty od ciebie. Elizeusz zaś odpowiedział: proszę niech mi przypadną w udziale dwie trzecie twojego ducha. Elizeusz wiedział, że warunkiem otrzymania głębszego powołania będzie to, że musi on widzieć, jak Bóg będzie zabierał Eliasza do nieba. I robił wszystko w tym kierunku, wszystko. Nie spuszczał wzroku z Eliasza.

CZY NAM ZALEŻY NA POWOŁANIU, JAKIE BÓG MA DLA NAS? CZY ZABIEGAMY O NASZE POWOŁANIE? ILE JESTEŚ W STANIE ZROBIĆ BY ZREALIZOWAĆ TO POWOŁANIE?

Królowa Estera. Czy Estera została powołana do bycia królową czy do uratowania Żydów? Czasami wydaje nam się, że jesteśmy powołani do jednego, a tak naprawdę jest to dobrym pomostem do tego, co jest naszym prawdziwym powołaniem. 

CZY JESTEŚ POWOŁANY? CZY ZNASZ SWOJE POWOŁANIE?

  Estera była powołana do uratowania Żydów przed zgładzeniem. To było jej głównym powołaniem. Estera była królową wiele lat, a jej powołanie dokonało się w ciągu trzech dni. Nie ma znaczenia długość powołania tylko jego zasadność. Bóg wie, kogo powołuje i do czego powołuje. Czasami jest tak, ze twoje powołanie jest krótkie, ale ważne. Bez względu na to, do czego jesteś powołany, jest to niezmiernie ważne w duchowym świecie. Może ci się wydawać, że to, co robisz nie ma większego znaczenia. Może myjesz naczynia w kościelnej kawiarence, może sprzedajesz książki, może przełączasz kabelki w konsoli do nagłośnienia nabożeństwa? Może modlisz się w swoi pokoju lub pościsz. Ważne, że robisz to, do czego jesteś powołany. A dzięki twojemu posłuszeństwu ktoś pozna żywego Boga. Nie my decydujemy, jakie jest nasze powołanie. My podejmujemy decyzje i staramy się z całego serca robić to, do czego jesteśmy powołani. A Bóg odbierze chwałę. Estera bała się wstawić u króla za swoim ludem, ale miała dobrego doradcę, który ją przekonał, Księga Estery rozdział 4 werset 13-14, Przekazał Mordochaj Esterze taka odpowiedź: nie wyobrażaj sobie, że ty jedna spośród wszystkich Żydów ocalejesz, dlatego, że jesteś w pałacu królewskim. Bo jeśli ty w takim czasie będziesz milczeć, ratunek i ocalenie dla Żydów przyjdą skądinąd, lecz ty i dom twojego ojca zginiecie. Kto zaś wie czy godności królewskiej nie osiągnęłaś właśnie na taki czas, jak obecny?. Gdyby Estera nie wstawiłaby się u króla za swoim ludem niewątpliwie umarłaby razem z nim. Nie bój się przeciwności. Jeśli Bóg cię powołuje On cię odpowiednio wyposaży. Jeśli zaufałeś Bogu, jesteś niczym źrenica w Bożych oczach, jesteś cenny. Bóg zna cię dokładnie. Ma o tobie dobre myśli. Jest dobrym Bogiem, zaufaj mu a nie zawiedziesz się. W księdze Estery widzimy, że Bóg troszczy się o swój lud, o ciebie też się troszczy, każdego dnia jego oczy patrzą na ciebie.

   Noe – powołany został do ocalenia ludzkości. Zobacz jak bardzo Noe musiał ufać Bogu. Tam gdzie mieszkał, nie było żadnego morza. Jak silne przekonanie w sercu musiał mieć Noe, że zdecydował się budować arkę? Nie tylko zdecydował się, ale trwał w swoim zamiarze. Jak wielu ludzi drwiło z niego? Ile musiał mieć w sobie samozaparcia abym pomimo niesprzyjających okoliczności wykonywać to, co Bóg mu polecił. Myślę, że miał wątpliwości. Być może dopadały go parnym, późnym wieczorem, być może wtedy, gdy podczas przerwy śniadaniowej patrzył w niebo a tam nie było ani jednej chmurki. Nie dość, że musiał sobie poradzić ze swoimi wątpliwościami, to pewnie z wątpliwościami żony, synów. Noe jest dla mnie takim przykładem człowieka idącego we własnym powołaniu i dodatkowo rozpalającym powołanie tych, których Bóg mu przeznaczył. Zobacz jak wielkich dzieł dokonał Noe poprzez swoje posłuszeństwo. Nie tylko uratował siebie, ale także całą ludzkość.

CZY WIESZ, CO JEST TWOIM POWOŁANIEM?

   Abraham – powołanie Abrahama, jako zaczątku dla Izraela. Pierwsza księga Mojżeszowa rozdział 12 Wersety 1 – 3 I rzekł Pan do Abrahama. Wyjdź z ziemi swojej, i z domu ojca swojego do ziemi, którą ci wskaże. A uczynię z ciebie naród wielki i będę ci błogosławił i uczynię sławnym imię twoje, tak, że staniesz się błogosławieństwem. I będę błogosławił błogosławiącym tobie, a przeklinających cię przeklinać będę i będą błogosławione w tobie wszystkie plemiona ziemi. Dzięki temu, że Abraham był posłuszny Bogu wydarzyły się liczne błogosławieństwa, przymierze Boga z Abrahamem, obietnica ziemi, obietnica potomstwa i Bożej obecności.

   Mojżesz – powołanie Mojżesza, Druga Księga Mojżeszowa 3.2-10 Wtem ukazał mu się anioł Pański w płomieniu ognia ze środka krzewu; i spojrzał, a oto krzew płonął ogniem, jednakże krzew nie spłonął. Wtedy rzekł Mojżesz: Podejdę, aby zobaczyć to wielkie zjawisko, dlaczego krzew się nie spala. Gdy Pan widział, że podchodzi, aby zobaczyć, zawołał nań Bóg spośród krzewu i rzekł: Mojżeszu! Mojżeszu! A on odpowiedział: Oto jestem! Wtedy rzekł: Nie zbliżaj się tu! Zdejm z nóg sandały swoje, bo miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą. Rzekł też: Jam jest Bóg ojca twego, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, i Bóg Jakuba. Wtedy Mojżesz zakrył oblicze swoje, bał się bowiem patrzeć na Boga. Rzekł jeszcze Pan: Napatrzyłem się na niedolę ludu mojego w Egipcie i słyszałem krzyk ich z powodu naganiaczy jego; znam cierpienia jego. Zstąpiłem przeto, by go wyrwać z mocy Egiptu i wyprowadzić go z tego kraju do ziemi żyznej i rozległej, do ziemi opływającej w mleko i miód, do siedziby Kananejczyków, Chetejczyków i Amorejczyków, i Chiwwijczyków, i Jebuzejczyków. Teraz oto krzyk synów izraelskich dotarł do mnie. Widziałem także udrękę, którą Egipcjanie ich dręczą. Przeto teraz idź! Posyłam cię do faraona. Wyprowadź lud mój, synów izraelskich, z Egiptu. Bóg zawołał Mojżesza po imieniu, Bóg zna nas po imieniu, nie jesteśmy szarym tłumem tylko dziećmi Boga najwyższego, jego wybranymi. Bóg przedstawił się, powiedział, co go niepokoi i powołał Mojżesza, – 10 Przeto teraz idź, posyłam Cię do faraona. Wyprowadź mój lud, synów izraelskich z Egiptu. Jaka była reakcja Mojżesza? Tak panie chętnie, całe życie na to czekałem? Nie. Mojżesz mówi: „kimże jestem, bym miał pójść do faraona i wyprowadzić synów izraelskich z Egiptu”?

Jakże często, gdy Bóg o coś nas prosi my właśnie tak odpowiadamy, Kim ja jestem, aby mówić innym o Chrystusie. Niech starsi w kościele mówią, lepiej niech pastor mówi, on wie, co powiedzieć, a ja, kim jestem? W następnym wierszu czytamy: I odpowiedział Bóg. Będę z tobą. I tak jest w naszym życiu.

CZY WIESZ, JAKIE POWOŁANIE JEST NAD TWOIM ŻYCIEM?  CZY CHCESZ JE POZNAĆ?

   Jozue – Bóg powołał Jozuego, aby wprowadził Izraela do ziemi obiecanej. Gdy opowiadasz ludziom ewangelię wprowadzasz ich w nowy wymiar życia duchowego. Gdy poznają Boga i zwracają się do niego cały swoim sercem wchodzą do ziemi obiecanej w wymiarze duchowym. Przeprowadzasz ich w miejsce, które jest dla nich przygotowane dzięki ofierze Jezusa. Nawet jak już uwierzą to potrzebują twojej pomocy, aby nauczyć się w niej żyć. Izraelici nie weszli od razu do ziemi obiecanej, trwało to wiele miesięcy, dla niektórych wiele lat. Wiele trudnych miesięcy. Bóg poprzez Jozuego uczył Izraela jak ma postępować na tej ziemi. My analogicznie do Jozuego uczymy nowe osoby jak chodzić w Chrystusie. To może być naszym powołaniem?

   Samuel – na początku tej księgi widzimy, jak Anna matka Samuela błaga Boga o syna. Bóg odpowiedział na jej modlitwę. Anna miała syna Samuela. Samuel był prorokiem. Ciekawostką jest to, że już, jako dziecko słyszał Boga. Kapłan Heli musiał pytać małego chłopca, co Bóg mówi. To Bóg zawołał Samuela. Tak samo woła nas. Co odpowiesz? Słucham Panie?  Dwa tygodnie temu na czwartkowym mówiliśmy o tym, że być może nie byłoby nas (w znaczeniu Kościoła w Miastku) gdyby nie ewangelicy, którzy mieszkali na tych ziemiach. Oni zapewne modlili się o nowych ludzi. Duży wkład w to, że tu jesteśmy mają rodzice Włodka i Lusi, a także nasza grupa modlitewna, która spotykała się przez tak wiele lat. Tylko oni wiedzą ile łez wylali przed Panem, abyśmy teraz mogli tu być. Bardzo wam dziękuję za to. Bóg wysłuchuje naszych modlitw, nie ustawajmy.

CZY ZNASZ SWOJE POWOŁANIE? BYĆ MOŻE JEST TO MODLITWA WSTAWIENNICZA?

   Dawid, – jako młody chłopak został powołany przez Boga na króla (Pierwsza Księga Samuela rozdział 16 werset 12–13. Posłał, więc i sprowadził go. A on był rumiany i miał piękne oczy i ładny wygląd. I rzekł Pan: Wstań, gdyż to jest ten. Wtedy wziął Samuel róg z olejem i namaścił go w gronie jego braci i od tego dnia Duch Pański spoczął na Dawidzie i pozostawał nad nim nadal. Dawid pasł owce, raczej nie myślał, o tym, aby zostać królem. Był pasterzem, najmłodszym w rodzinie. Jeśli coś należało się komuś w jego rodzinie to pierworodnemu a nie najmłodszemu. Bóg patrzy na serce a nie na to, który jesteś w rodzinie. Często jest tak, że nie spodziewasz się powołania, które Bóg ci daje. Spada ono na ciebie jak przysłowiowy grom z jasnego nieba. Co zrobił Dawid? Został królem czy się wycofał do pasienia owiec? Co zrobisz ty, gdy Bóg powoła cię do służby? Czy odpowiesz, że jesteś najmłodszy, nie bardzo wykształcony, zajęty? Czy odpowiesz oto jestem panie Poślij mnie? Twoje powołanie zależy także od ciebie, od twojej decyzji. Odpowiedź na twoje powołanie należy do ciebie. Czasem jest tak, że nie wiesz, co jest twoim powołaniem. Bardzo chciałbyś chodzić w Bożym powołaniu, ale nie widzisz, nie słyszysz. Przyjdź do pastora i proś o modlitwę, o wskazanie kierunku. Pamiętaj pastor nie powołuje, pastor tylko modli się o Boże namaszczenie dla ciebie.

JEDYNIE BÓG MOŻE CIĘ POWOŁAĆ. CZY CHCESZ BYĆ POWOŁANY?

Kończąc chciałaby podsumować odpowiedzi na pytania, które zadałam na początku mojego rozważania. Powołać może tylko Bóg. To On daje nam chcenie i wykonanie. Powołanie jest to chodzenie w Bożej woli, może rozpocząć się w każdej chwili Twojego życia.  Na podstawie Księgi Jeremiasz i psalmu 139 uważam, że każdy może być powołany. Czy ty chcesz być powołany? Na to pytanie musisz odpowiedzieć sam. Im szybciej to zrobisz tym więcej dobrych rzeczy przeżyjesz ze Świętym Bogiem. Gdy Bóg powołuje a ty zgadzasz się z powołaniem jest wyjątkowa osobą, robisz wyjątkowe rzeczy. Ta wyjątkowość wynika z tego, że chodzisz w

Bożym powołaniu. Boże powołanie jest najlepsze, jakie może być. Nie ma lepszej drogi dla ciebie niż chodzenie w Bożym powołaniu. Jeśli Bóg nas do czegoś powołuje, to nas wyposaża w zdolności, które są nam niezbędne. Bóg nie szuka ludzi doskonałych, Bóg szuka ludzi posłusznych. Jeśli mówimy, że On jest naszym Panem, zachowujmy się jak jego słudzy a nie jak równorzędni panowie. On jest Stwórcą, On wie, co jest dobre, potrzebne. On doskonale wyposaża we wszystko, co będzie ci potrzebne do tego, aby wykonywać jego dzieła. Bóg potrzebuje tylko twojej decyzji. Czy chcesz mu służyć? Możesz swoje życie przeżyć w spokojny sposób, ale przy jego końcu nie będziesz taki spełniony jak gdybyś wybrał chodzenie w Bożej woli. Od ciebie zależy jak będziesz żyć dalej. Czy chcemy pracować z Bogiem i dla Boga, czy może żyć szarym życiem? Czy chcesz chodzić w zwycięstwie?

Twoje życie, twoja wolna wola, twój wybór. Bóg powołuje. Czy chcesz chodzić w Bożym powołaniu?

Wioletta

 

 

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 2 gości 

Z życia kościoła

  • JoomlaWorks Simple Image Rotator
  • JoomlaWorks Simple Image Rotator
  • JoomlaWorks Simple Image Rotator
  • JoomlaWorks Simple Image Rotator
  • JoomlaWorks Simple Image Rotator
  • JoomlaWorks Simple Image Rotator
  • JoomlaWorks Simple Image Rotator
  • JoomlaWorks Simple Image Rotator

Spotkania

NABOŻEŃSTWO ON-LINE

ZOOM

 


TERMINY SPOTKAŃ - STAŁE


 


Czwartek, godz.18.00  Spotkanie modlitewne ul. Dworcowa 30


Niedziela, godz. 10:00 Budynek kościoła ul. Dworcowa 30 nabożeństwo główne

Dodatkowa działalność Kościoła

Młodzież